Tarkus- Prawdziwy miś Paddington
Minęły dwa lata odkąd ostatni lat widziałam Tarkus. Kiedy wróciłam do boliwijskiego środka La Senda Verde, od razu poszłam go odwiedzić. Niedźwiadek podszedł do siatki, stanął na dwóch łapkach i pomachał do mnie jedną, a potem drugą łapką. Jakby chciał powiedzieć „cześć”. Kiedy robiłam mu zdjęcie wyglądał, jakby się do mnie uśmiechał. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy.
Jak to się stało, że w ogóle znalazł się w ośrodku?
W 2019 roku kierowca ciężarówki znalazł młodego niedźwiadka na drodze. Jego mama z rodzeństwem uciekli. Kierowca zamiast zostawić maleństwo, po które z pewnością wróciłaby jego rodzicielka, zabrał malucha ze sobą. Ta niemądra decyzja człowieka zaważyła na całym życiu Tarkus: Niedźwiadek stracił swoje życie na wolności. Kierowca ciężarówki zabrał go do domu, aby po dwóch tygodniach go oddać. Po kolejnych trzech tygodniach Tarkus w końcu trafił do sierocińca dla dzikich zwierząt La senda Verde.Pod czułym i profesjonalnym okiem weterynarzy i opiekunów, niedźwiadek zdrowo rośnie.
Mimo, że nie żyje w ośrodku stworzono mu warunki, na tyle, na ile to możliwe zbliżone do tych, jakie miałby na wolności. Jego ogromna zagroda położona jest bowiem w lesie. Niedźwiedź wspina się po wzgórzach, po drzewach, pływa w naturalnym basenie, wyleguje się na trawie. Nie musi szukać jedzenia, bo to dostaje.
Tarkus to andoniedźwiedź okularowy. To jedyny gatunek niedźwiedzia występujący w Ameryce Południowej. To właśnie on był inspiracją do stworzenia znanej, bajkowej postaci Misia Paddingtona.