To był najśmieszniejszy wolontariat na jakim byłam: wombaty wdrapywały mi się na plecy i na kolana, kangurki wskakiwały mi do kuchni, a diabły tasmańskie mówiły mi dobranoc.
More infoMały zazdrośnik
Znacie to uczucie, kiedy bawicie się w najlepsze i coś Wam nagle przeszkadza? Tak właśnie było w tym przypadku.
More infoKangur „złodziejaszek”
Nie tylko ludzie potrafią być niecierpliwi, ale także niektóre zwierzęta. Podczas mojego wolontariatu w ośrodku Trowunna Wildlife Sanctuary rozwoziłam zwierzakom jedzonko i sprzątałam w ich zagrodach. Codziennie rano przygotowywałam śniadanko i...
More infoNiezwykła przyjaźń kitanki lisiej z wombatami
Wyobraźcie sobie, jakie było moje zdziwienie, kiedy pewnego dnia wieczorem chodząc po ośrodku zobaczyłam kitanke lisią przytulającą się do wombata. Okazało się, że Brushy (tak miała na imię) trafiła do ośrodka Trowunna Wildlife Sanctuary, jako...
More info